W zeszłym tygodniu odkryłam hurtownię z najpiękniejszymi tkaninami jakie widziałam. Jednak dopiero, gdy zobaczyłam całą górę dresu, wiedziałam, że szybko stamtąd nie wyjdę. Kupiłam kilka dresówek w najróżniejsze wzory. Ze sztywnej i kwiecistej uszyłam bluzę. Takie proste ze ściągaczami, już nie zbyt mi się podobają, więc postawiłam na krój nietoperza. W uszyciu banalnie prosta, a nosi się świetnie :)
fajna :)
OdpowiedzUsuńW jakiej cenie kupujesz tak piękne wzory? I czy musisz wziąć większą ilość? Świetną jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńdzięki :) w hurtowniach przeważnie muszę kupić min 1 metr, a ceny dresówek wahają się między 20 a 50 zł, przeważnie daję za metr ok 30-40 zł. Super tanio nie jest, ale wciąż dużo taniej niż gotowa rzecz w sieciówce :)
Usuńlubię oglądać blogi o szyciu bo są o wiele bardziej inspirujące niż zwykłe blogi modowe,w których wkładem osób je piszących jest jedynie zmienianie na sobie często bardzo drogich ubrań. Szczerze Cie podziwiam, bo sama próbowałam zacząć przygodę z szyciem, jednak jak się okazało nie jest to tak proste jak mi się wydawało. I chociaż myślałam, że mam jakieś takie manualne zdolności to jednak na uszyciu jednej i to bardzo bardzo bardzo prostej spódniczki się skończyło. chyba brak mi cierpliwości i dokładności,a szycie tych dwóch cech jednak wymaga. Jestem ciekawa czy Ty sama uczyłaś się szyć i czy na początku korzystałaś z wykrojów? Walczę z samą sobą by jednak zabrać się do szycia i nie szukać wymówek. pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńCierpliwość jest potrzebna, ale dokładność przychodzi z czasem, razem z umiejętnościami :) Ja szyć się uczyłam sama, ale zaczynałam od ręcznego szycia lalek i maskotek, i dopiero po paru latach usiadłam do maszyny i uszyłam pierwszą sukienkę z Burdy. Chyba miałam jakiś zmysł bo nie było to dla mnie niczym skomplikowanym. Wycięłam, odkurzyłam starego łucznika i instynktownie zszyłam ze sobą części. Te rzeczy z początku nie wyglądały idealnie, z czasem kupiłam lepsze maszyny, uczyłam się na błędach, sporo wyrzucałam, dopiero po paru latach rzeczy wychodzą tak jak chcę. Co do wykrojów to nadal z nich korzystam, ale nie mam też problemów ze zrobieniem ich samodzielnie. Wszystkiego idzie się nauczyć, a szyć naprawdę warto :) Pozdrawiam.
UsuńAleż piękne kwiaty! Zdradzisz co to za hurtownia? :)
OdpowiedzUsuńArtex, Poznań :)
UsuńTakie miejsca to balsam dla duszy każdej szyjącej :) no i bywa, ze tragedia dla portfela :). Doznałam tego gdy jakieś dwa tygodnie temu po raz pierwszy dotarłam do Izopolu...
OdpowiedzUsuńA różana bluza wyglada fantastycznie, dresówka a wygląda jak nie dresówka a to wielki plus - bardzo mi sie podoba. Pozdrawiam słonecznie
Zachwyciła mnie! :)
OdpowiedzUsuń