poniedziałek, 31 marca 2014

Dres i kwiaty

Dzisiaj już tradycyjnie dres, lecz tym razem w towarzystwie kwiatów :) 
W końcu to już wiosna!  Pierwszy raz od wielu miesięcy uszyłam coś z gotowego wykroju. Zazwyczaj rysuję sama, ponieważ idzie to sprawniej i nic nie muszę później modyfikować. A drugi powód jest taki, że Burda bardzo obniżyła standardy moim zdaniem i już jej zwyczajnie nie kupuję. Niedawno skusiłam się za to na inne czasopismo z wykrojami i ta tunika to pierwsza rzecz w serii ciuchów z wykrojów :)




czwartek, 27 marca 2014

Pikowany płaszczyk

Mimo że mam jeden trencz wiosenny, to zamarzyło mi się pikowane okrycie wierzchnie. Osobiście nie widzę sensu w posiadaniu ich więcej, ponieważ nasza wiosna trwa zazwyczaj dwa tygodnie i od razu z zimowych kurtek, przechodzę na swetry. Zrobiłam rundę po galeriach ale nie znalazłam niestety nic ładnego w rozsądnej cenie. No bo przecież nie dam 300 zł za byle kurteczkę na cieniutkiej podszewce, w byle sieciówce. Tym bardziej, że była to tylko zachcianka, której mieć nie musiałam. Postanowiłam więc usiąść do maszyny. Dotychczas rękami i nogami broniłam się przed szyciem wierzchnich okryć, no ale przecież właśnie po to nauczyłam się szyć, by nie musieć zostawiać w sklepach całej wypłaty. Kupiłam malinową pikówkę, podszewkę i do dzieła. Jak na pierwszy raz, jestem bardzo zadowolona. Chciałam coś na maksa prostego, poszalałam jedynie, jak na mnie, z kolorem. Pochwalę się, że nawet udało mi się idealnie wszyć podszewkę, niestety zapomniałam sfotografować płaszczyk od środka :) Tymczasem zachęcam - zamiast płacić horrendalne ceny za bezosobowe i średniej jakości ciuchy w sieciówkach - do maszyn! 






sobota, 22 marca 2014

Wyprzedaję dres!

Ostatnio zrobiłam przegląd w kartonach z tkaninami i znalazłam trochę dresu, różne pikówki i tłoczone dzianiny. Połączyłam wszystko w całość i powstały dwie bluzy, i prosta spódniczka. Wszystkie rzeczy są na sprzedaż, są w standardowym rozmiarze M. Gdyby ktoś był zainteresowany to zapraszam do kontaktu mailowego: faramina@onet.pl :)







czwartek, 20 marca 2014

Misiowy śpioszek

Ostatnio miałam okazję uszyć kilka ciuszków dla 3latków i były to malutkie rzeczy, ale dzisiaj pobiłam rekord! Przedstawiam najmniejszą (i chyba najsłodszą) rzecz jaką dotąd uszyłam :D Cieplutki śpioch czeka na małego człowieka, który jeszcze mieszka w brzuchu.


wtorek, 18 marca 2014

Pikowana sukienka

Wraz z nadejściem ciepłych dni zamarzyła mi się ładna sukienka. Lubię takie bezkształtne oversizy, ale postanowiłam uszyć coś odrobinę bardziej kobiecego. Wykrój na górę zrobiłam sama na podstawie wymiarów, dół jest z półkola. Zakochałam się w tym pikowanym dresie do szaleństwa! 



             

sobota, 15 marca 2014

Mała czarna

Każda okazja żeby uszyć sobie coś nowego jest dobra. Nadchodzące urodziny okazały się świetnym pretekstem do uszycia małej czarnej. Taka sukienka przyda się w szafie każdej kobiety. Moja jest wykonana z pianki i jest bardzo prosta. Jej jedyną ozdobą jest głęboki dekolt na plecach. Projekt i wykrój zrobiłam sama, prawie na oko :)



środa, 12 marca 2014

Miniman in black

Jakiś czas temu Aneta z bloga Minimanlife poprosiła mnie o uszycie ciuszków dla synka. Bluza to połączenie pikowanej dzianiny z eko skórą, wykończona swetrowym ściągaczem. Przy spodniach kombinowania było co nie miara, ale wizja była bardzo konkretna. Wykrój na obie rzeczy zrobiłam sama, szczerze mówiąc było dziwnie, ponieważ nigdy wcześniej nie szyłam nic tak malutkiego :) Dzisiaj dopiero zobaczyłam efekty sesji i stwierdzam, że dla tego małego człowieka warto było się pomęczyć :)






czwartek, 6 marca 2014

Słodkości

Dzisiaj dla odmiany nie będzie nic o szyciu. Pokażę tylko co udało mi się stworzyć w pracy :)

Cukierki o smaku pomarańczowym. Pierwszy raz wyszedł mi w miarę ładny wzorek w środku, który by choć odrobinę przypominał pomarańczę :)


Słodkie babeczki na zamówienie.


I moja "super babeczka" na prezent :)

środa, 5 marca 2014

Spodnie dresowe

Do uszycia tych spodni zabierałam się od dobrych kilku miesięcy. Trochę się tego bałam, bo już jedne mi nie wyszły. Spodnie to w moim przypadku drażliwy temat. Nie lubię ich kupować, a szyć to już w ogóle. Ale musiałam się przemóc, żeby śmigać w wygodnych portkach. Wymyśliłam sobie taki model, a jak ja sobie coś wymyślę, to w sklepach nie mam nawet co szukać. Wbrew moim obawom, wszystko poszło gładko i cały proces twórczy zajął mniej niż godzinę :) 






Łasuchy mogą dzisiaj nacieszyć oczy całą górą cukierków o smaku wiśniowym. Jestem dumna z mojej pierwszej tak ładnej ukrytej w środku wisienki :)







niedziela, 2 marca 2014

Komplet dla malucha

Już niedługo na blogu pojawi się sesja z udziałem małego, uroczego modela.
A oto co dla niego uszyłam :)



sobota, 1 marca 2014

Pikowana kamizelka

Moje wyprawy do sklepów z tkaninami zazwyczaj kończą się tym, że wracam z innym materiałem, niż zamierzałam. Tak też było i tym razem. Miała być dzianina na spódnicę, ale w momencie gdy zobaczyłam tę granatową, lekko połyskującą pikówkę, od razu zmieniłam plany. W mojej głowie zrodził się pomysł na kamizelkę. Chciałam uszyć taką z futerka, ale ta tkanina jest do tego wprost stworzona. Podszewka jest z cienkiej czarnej bawełny. A oto efekty :)



Dodatkowo postanowiłam pokazywać na blogu to co pochłania mnie całkowicie na co dzień. Można zaliczyć to również do rękodzieła, co prawda nie tworzę z tkaniny, a z cukru :) Cały czas się uczę, ale sprawia mi to bardzo dużo radości. Na dzisiaj mała produkcja lizaków malinowych.