Już kilka tygodni temu miałam skończoną tą sukienkę, jednak musiałam czekać na ładną pogodę, żeby ją zaprezentować. Model jest bardzo prosty, dlatego odkryłam plecy. Żałuję jedynie, że nie miałam więcej materiału żeby bardziej przymarszczyć ją w pasie. Uszyłam ją z nurka w cudownym błękitnym kolorze, który jeszcze nigdy nie gościł w mojej szafie :)
Piękny kolor i ładna, delikatna sukienka! ;)
OdpowiedzUsuńLubię ten kolor i odsłonięte plecy, nic więcej do szczęścia nie trzeba :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńŚwietna! Ja już 3 razy podchodziłam do szycia sukienki, ale niestety jeszcze ani razu mi nie wyszła. Za to Twoja jest fantastyczna, podziwiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczna sukienka, kolor boski i ten dekolt z tyłu to wisienka na torcie ;)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, sukienka też oczywiście!
OdpowiedzUsuńswietna sukienka. uwielbiam taki minimalizm, a odkryte plecy wygladaja fantastycznie.
OdpowiedzUsuńProsta, a efekt wow! Bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńŚwietny jest cała, ale tył czarujący :)
OdpowiedzUsuń