niedziela, 12 kwietnia 2015

Ramoneska

 Zawsze marzyłam o ramonesce z naturalnej skóry. Dopiero jakiś czas temu, pomyślałam poważnie o realizacji tego marzenia. Wykrój zrobiłam sama, wycisnęłam z maszyny ile się dało i jest. Nie było to łatwe, ani przyjemne, ale radość jest ogromna :) Żeby nie było nudno, jest recykling, trochę patchwork, odrobina klimatu boho- wszystko, co lubię :)









wtorek, 7 kwietnia 2015

Moroccan pouf


W skórzanych pufach zakochałam się od razu, gdy zobaczyłam je w internecie. Niestety nigdzie nie znalazłam dokładnego wykroju żeby taką wykonać. Rozrysowałam wszystkie elementy na oko (moja specjalność), zużyłam wszystkie zalegające resztki skór i zabrałam się za zszywanie. Nie było łatwo, maszyna dzielnie dała radę, tylko po szwach widać niedociągnięcia. Jednak, gdy pufa zaczęła nabierać kształtów, to widziałam, że było warto się namęczyć. Wycinając elementy nie miałam pojęcia jak duża wyjdzie, jednak wielkościowo jest ok. Do środka napchałam co tylko miałam pod ręką, a musiało być tego sporo- wata, wypełnienie poduszek, resztki materiałów, stare koszulki- 100% recykling. Pufy najlepiej wyglądają, jak leżą dwie lub trzy obok siebie, także na przyszłość mam sposób na skórzane resztki :)